• Dziewczyna

    Lorem Ipsum is simply dummy text of the printing and typesetting industry. Lorem Ipsum has been the industry’s standard dummy text ever since the 1500s, when an unknown printer took a galley of type and scrambled it to make a type specimen book. It has survived not only five centuries, but also the leap into electronic typesetting, remaining essentially unchanged. It was popularised in the 1960s with the release of Letraset sheets containing Lorem Ipsum passages, and more recently with desktop publishing software like Aldus PageMaker including versions of Lorem Ipsum.

    Poruszająca historia o autoafirmacji.

    Angelika Klüssendorf opowiada historię młodej, silnej dziewczyny, która uwalnia się od wszystkiego, co ją otacza, dławi i ogranicza: despotycznej matki, autorytarnych nauczycieli, biurokratycznego aparatu państwowego.

    Na początku wszystko wydaje się pełne beznadziei: ojciec pije i pojawia się tylko od czasu do czasu, matka wyładowuje swoją złość na dzieciach, koledzy z klasy unikają dziewczyny, młodszy brat całkowicie zamyka się w sobie. Jednak jest w niej siła, która pcha ją naprzód i wyzwala. Obrazki z „Życia zwierząt” Brehma, którymi się zachwyca, marzenie o małym domku z ogrodem na wsi, baśnie braci Grimm. Wreszcie, raz za razem – ludzie, którzy coś dla niej znaczą i którzy dają jej siłę.

    Nauczyła się jednej rzeczy: to, czego się potrzebuje, trzeba zdobyć. Mimo, że kilkakrotnie zostaje przyłapana na kradzieży sklepowej i w końcu trafia do domu dziecka, tam również potrafi przystosować się do nowej sytuacji. Natomiast sam dom dziecka w nieoczekiwany sposób staje się dla niej azylem, w którym po raz pierwszy można przeżyć dzieciństwo.

    Angelika Klüssendorf przenosi czytelnika swoją jasną, zwięzłą prozą, wielką lakonicznością i zdystansowanym humorem w świat, w którym bycie dzieckiem jest prawie niemożliwe. Z zapartym tchem śledzimy losy nastolatki, która nie ma nic i nikogo, na kim mogłaby się oprzeć, a mimo to nie traci chęci do życia – nie jest godną współczucia ofiarą, ale silnym, zbuntowanym bohaterem.

    Literackie arcydzieło!

    Powieść znalazła się na shortlist najważniejszej, niemieckiej nagrody literackiej Deutscher Buchpreis. Została przetłumaczona na liczne języki obce.

    …poprzez sam język i zręczną konstrukcję ta powieść pokazuje, co inteligentny realizm może osiągnąć pod względem ekspresji, intensywności emocjonalnej i bogactwa niuansów … Autorka imponująco demonstruje, jak przeobrazić obrzydliwe ekskrementy w estetyczne złoto. Jednocześnie udało się jej stworzyć jedną z najbardziej radykalnych i poruszających powieści okresu dojrzewania w języku niemieckim. Bez wątpienia: dziewczyna Angeliki Klüssendorf jest bohaterką naszych czasów.
    Alexander Cammann, Die Zeit

    Pierwsze zdanie tej mocnej, poruszającej książki brzmi niemal klasycznie w swojej rytmice przypominającej nieco Güntera Grassa … Dziewczyna nie zna strachu, musi prowokować autorytety, aż do granicy zadania sobie samej bólu. Nie ma żadnego respektu nawet wobec lwa w zoo … Lew odwraca się znudzony, czytelnik – nie.
    Wolfgang Schneider, Der Tagesspiegel

    … O tym właśnie opowiada nam Klüssendorf. O dorastaniu potrafiącej się bronić, niepokornej kobiety, która nie ma talentu do prawienia tanich pochlebstw. Klüssendorf śledzi tę długą drogę do samej siebie chłodnym, ale i pełnym współczucia spojrzeniem, w chropowatych zdaniach, spod których jednak raz po raz prześwituje głęboko zamrożona, bezpośrednia poezja.

    Ta książka boli, czasem trudno znieść jej lekturę, czasem też jednak wywołuje pozytywne uczucia. Mocna dziewczyna. Mocna książka.
    Elmar Krekeler, Die Welt

    Klüssendorf […] analizuje bardziej precyzyjnie niż John Updike i bardziej konsekwentnie niż Max Frisch, pisze bardziej gniewnie niż Thomas Bernhard i trafniej niż Ingeborg Bachmann. Straszne, ale wspaniałe.
    Evelyn Finger, The Times

    Po dwudziestu stronach lektury zadawałem sobie pytanie, dlaczego to sobie robię, po czterdziestu stronach ponownie, po sześćdziesięciu stronach nie chciałem już wypuścić tej książki z ręki. Ta powieść o schrzanionym dzieciństwie w byłej NRD rozwija się bardzo dynamicznie i im dłużej się ją czyta, tym bardziej zachwyca treścią i językiem.
    Gerald Knöß, lesensehendenken.wordpress.com

    Opowieść o bolesnym dorastaniu, zwięzła, mocna, bezpośrednia.
    Eugen Ruge, pisarz

    Czytelnicy muszą wiele znieść. W zamian jednak stykają się z cudownie dumnym dzieckiem, które mimo naznaczenia maltretowaniem i mimo psychicznego okrucieństwa rodziców – a niekiedy także wychowawców – idzie własną drogą. Wstrząsający tekst. Arcydzieło redukcji.
    Andreas Oppermann, andreas-oppermann.eu

    Opowiedziana w czasie teraźniejszym, w ostrym, imponująco wstrzemięźliwym stylu, ta wstrząsająca droga życia sama wystarczy, aby oszołomić czytelnika, nie troszcząc się o jego dobre samopoczucie.
    Delphine Peras, L’Express  

    Dziewczyna to opowieść o skomplikowanym i brutalnym dorastaniu na obcym i odległym przedmieściu, które nie daje nadziei na lepszą przyszłość. Angelika Klüssendorf prowadzi nas ścieżką szkolenia, która jest zstępowaniem do piekła, bez popadania w moralizatorstwo, głosem autentycznym i oryginalnym, głosem, który niczego nie oszczędza, bezpośrednim, zasadniczym, twardym i zdystansowanym.
    Sandra Bardotti, wuz.it

    Angelika Klüssendorf

    [fusion_builder_container type="flex" hundred_percent="no" equal_height_columns="no" menu_anchor="" hide_on_mobile="small-visibility,medium-visibility,large-visibility" class="" id="" background_color="" background_image="" background_position="center center" background_repeat="no-repeat" fade="no" background_parallax="none" parallax_speed="0.3" video_mp4="" video_webm="" video_ogv="" video_url="" video_aspect_ratio="16:9" video_loop="yes" video_mute="yes" overlay_color="" video_preview_image="" border_color="" border_style="solid" padding_top="" padding_bottom="" padding_left=""…

    Premiera

  • Nazwałem go Krawat

    Lorem Ipsum is simply dummy text of the printing and typesetting industry. Lorem Ipsum has been the industry’s standard dummy text ever since the 1500s, when an unknown printer took a galley of type and scrambled it to make a type specimen book. It has survived not only five centuries, but also the leap into electronic typesetting, remaining essentially unchanged. It was popularised in the 1960s with the release of Letraset sheets containing Lorem Ipsum passages, and more recently with desktop publishing software like Aldus PageMaker including versions of Lorem Ipsum.

    Czy to przypadek, czy ktoś o tym rozstrzygnął?

    Dwóch ludzi spotyka się w tokijskim parku na ławce. Obaj niemieszczący się w schematach. Stopniowo opowiadają sobie nawzajem swoje losy i ostrożnie powracają do życia. Milena Michiko Flašar potrzebuje zaledwie kilku starannie dobranych słów by ożywić swoich bohaterów, zaledwie kilku scen, by przedstawić ich przeznaczenia.

    Młody człowiek wychodzi ze swojego pokoju, w którym się zamknął i od dłuższego czasu pozostawał w nim zamknięty. Teraz porusza się po omacku w świecie, z którego się wyobcował. Ławka w parku staje się jednak początkiem czegoś innego – jego nowym schronieniem i domem. To tam otwiera oczy, zaczyna mówić i dzieli się swoimi często traumatycznymi wspomnieniami z pierwszy raz spotkanym człowiekiem. Drugi mężczyzna jest o wiele starszy. Jest pracownikiem biurowym, jakich tysiące. Ten z kolei opowiada, w ciągu dni i tygodni, dramatyczne wydarzenia z życia pełnego strachu i bezsilności, nadziei i szczęścia. Obydwaj są outsiderami niewytrzymującymi presji i oczekiwań społecznych współczesnej cywilizacji. Stają się aktywni dopiero w wycofaniu się i odmowie. Nadzieję odnajdują w więzi, jaka zaczyna ich łączyć. Odkrywając, że czułość można zawinąć w jedzenie, smutek – ukryć w śmiechu, a przyjaźnie są możliwe, przygotowują się wewnętrznie na ostateczne pożegnanie i na nowy początek.

    Milena Michiko Flašar zamienia parkową ławkę w teatralną scenę, która jest miejscem emocjonujących wydarzeń i nagłych zwrotów akcji. Ławka znajduje się w Japonii, ale równie dobrze mogłaby się znajdować w dowolnym, innym miejscu świata zachodniego. Scena, na której dzieje się akcja, jest zatem uniwersalna.

    Ta powieść przedstawia strach przed wszystkim, co nie mieści się w normie, możliwość bliskości – a także anarchiczną siłę wycofania się i odmowy. Jednocześnie pokazuje, jaka siła mieści się w ludzkich relacjach i przez to napełnia otuchą.

    Nagrody i nominacje

    2012 Nagroda Austrian Alpha Literature Prize
    2012 Nominacja Deutscher Buchpreis
    2015 Nominacja Dioraphte Jongerenliteratuurprijs for vertaald boek
    2016 Nominacja Dublin Literary Award

    Przetłumaczona na kilkanaście języków obcych, w tym wszystkie ważniejsze europejskie, a ponadto arabski, wietnamski i inne. Sprzedała się w ponad 100 000 egzemplarzy. Została wystawiona w Teatrze Maksyma Gorkiego oraz jako słuchowisko radiowe w planetarium w Hamburgu, a nawet zilustrowana piosenką rap.

    Trudno wejść w ten świat i trudno go szybko opuścić.
    Natalia Staszczyk-Prüfer, magazyn „Nowe Książki” nr 5/2022 oraz Buch – czyli książka

    Koniecznie czytajcie, bo wszystko w tej książce jest niezwykłe – układ graficzny powieści, każda scena jest numerowana; bohaterowie, których pozornie dzieli wszystko, a w rzeczywistości łączy tak wiele.
    Agnieszka Kalus, Czytam bo lubię

    Autorka pięknymi, przemyślanymi zdaniami nakreśliła obraz niezwykłej i ważnej relacji dwojga pogubionych ludzi. Całość, choć jest cienka, czyta się powoli i z namaszczeniem, zastanawiając się nad wykreowanymi przez Flašar obrazami … Niespieszna, piękna proza.
    Karolina Sosnowska, Tanayah Czyta

    Każde drobiazgowo rozpracowane przez autorkę zdarzenie można chłonąć, rozczulać się nad niewymuszoną głębią, intensywną mnogością znaczeń i rozmaitych tropów interpretacyjnych. Niezwykle udana artystyczna – jednocześnie o wysokiej wartości społecznej – proza o samotności potraktowanej z szacunkiem dla koneserów.
    Paweł Jaskulski, Koszykowa dla Bibliotekarza

    Jest w tej prozie urok. Wręcz barok. Jest mistycyzm. Jest go tak wiele, a jednak – w narracji – nie przelewa się wzburzonymi falami. Nie jest nachalny, ale porusza, wzrusza. Ruszają się struny melancholii jak czerwone nici, zaplecione w gałęzie drzewa.
    Jarek Holden, Książki Jarka Holdena

    …najciekawsze jest to, w jaki sposób Milena Michiko Flašar przedstawia moment oderwania się od funkcji, przeznaczeń, obowiązków i uporządkowania. Jest w tym jakaś forma szaleństwa. Jest niebanalnie sugerowana droga nazywania siebie naprawdę – poza kontekstami. I jest przede wszystkim intensywność.
    Jarosław Czechowicz, Krytycznym okiem

    …proza bardzo delikatna, sugestywna, skupiająca się na detalach, jak kropla kawy spływająca po łyżeczce odłożonej na talerzyk, przypomina szkic wykonany maczanym w tuszu pędzelkiem.
    Jakub Sobieralski, Oczytany facet

    Czy przypadkowe spotkanie może być początkiem melancholijnego przeżywania przeszłości? Milena Michiko Flašar zabiera czytelnika w cudowną podróż splatającą losy zagubionych w swoich decyzjach ludzi. To czuła proza, mieniąca się prostotą, która krok za krokiem ujawnia wyjątkową historię.
    Katarzyna Denisiuk, Na czytniku

    To książka niezwykła tak ze względu na potraktowanie problemu wirusa samotności zwanego japońskim, ale coraz częściej przenikającego do innych kultur, z dużą uważnością i subtelnością, jak też z uwagi na godne najwyższego podziwu obchodzenie się ze słowem jak z plastycznym tworzywem o nieograniczonych możliwościach.
    Stowarzyszenie Sztukater, Sztukater.pl

    Jak pozostać sobą i żyć akceptując szorstkość bezwzględnego społeczeństwa, jego obcesowość, jego hiperrealizm? Oto właśnie temat modelowy tej zachwycająco napisanej powieści!
    Yves Simon, Paris Match

    Hikikomori stanowią jedyną w swoim rodzaju kulturę protestu; zamiast iść na ulice, zostają w domu. Jak mnisi jeszcze nie założonego zakonu wyrzekli się świata w takim zakresie, w jakim świat im stawia wymagania, czy to wyników w nauce, czy sukcesu zawodowego, czy miłości (…) Jest to mała, delikatna, melancholijna powieść o wielkiej językowej urodzie i przejrzystości. Powieść bez wad.
    Christoph Bartmann, Süddeutsche Zeitung

    Doskonale zbudowana ballada o zmiennych niebezpieczeństwach bycia-na-świecie. Czasem musimy sobie najwidoczniej opowiedzieć, że jesteśmy łatwymi do zranienia, czującymi, skończonymi, ułomnymi ludźmi – zgubionymi, jeśli nie odnajdziemy się nawzajem. Jest to wielkie, literackie dokonanie, kiedy Milena Michiko Flašar potrafi w czytelniku wzbudzić taką refleksję.
    Dirk Knipphals, TAZ, Die Tageszeitung

    I tak mówią, obaj outsiderzy, o ciosach losu, momentach największego wstydu, o życiu po śmierci, o samobójcach i kalekich dzieciach, o czuciu-się-obco w naszej współczesności. Są to zwięźle przedstawione spotkania terapeutyczne, które dzięki stałym nawiązaniom do japońskiej historii, mitów o samurajach i wskazówek wywiedzionych z hagakure, uzyskują fascynującą głębię.
    Jan Drees, WDR, Westdeutscherrundfunk – 1life

    Ta delikatna, krucha, pełna przepięknych obrazów historia ma 113 rozdziałów, względnie strof. Przy całym bólu smutnych wspomnień Milena Michiko Flašar pokazuje nam w nich uroki tego życia, które w nowoczesnych społeczeństwach są coraz bardziej zapoznane – i tworzy w ten sposób głęboko ludzki, godny pożądania świat, w którym także dla Hikikomori znowu ma sens, chcieć żyć swoje życie.
    Jan Ehlert, NDR, Norddeutscher Rundfunk

    Ze sposobu, jak zwierzają się sobie wzajemnie ze swoich życiowych nieszczęść, rozwija się powieść o fascynującej pełni detalu, książka, która (…) nie unika wielkich słów, jak wolność, szczęście, prawda (…) a to, co jest w niej uwodzicielsko piękne, jest zarazem czymś na obcy sposób pobożnym: ta książka z buddyjską równowagą wychodzi naprzeciw życiu.
    Der Spiegel

    Hikikomori jest metaforą alienacji tego, czym chcemy być, od rzeczywistości. Ta książka to opowieść o iluzjach, które mogą przeobrazić się w chorobę, i które w odartym z iluzji społeczeństwie nie doczekają się realizacji (…) bohaterowie stają się nośnikami egzystencjalnych pytań o sens, które ich obciążają.
    Ulrich Rüdenauer, Der Tagesspiegel

    Kwitnąca wiśnią prostota jej prozy przypomina niekiedy Haiku (…) nieumiejętność jej „zamkniętych ludzi” dania swoim zranieniom, lękom i tęsknotom przestrzeni w inny sposób niż poprzez milczenie, grzeczne zwroty i rytuały, sprawia bardzo japońskie wrażenie (…) język jest pełny smutno pięknej poezji i medytacyjnego opanowania; jednak pod tym wrą silne emocje”.
    Tagesanzeiger

    Powieść wydaje się być trzymana przez delikatne jedwabne nici i mimo melancholijnego zasadniczego nastroju posiada cudowną lekkość (…) Półjaponce udaje się wstawienie słów do przestrzeni, w której zakotwiczają się w sobie wzajemnie i pozwalają literaturze stać się odczuwalnymi sytuacjami i wyobrażalnymi obrazami. Nieprzypadkowo słowo „kaku” po japońsku oznacza równocześnie pisanie i malowanie.
    Claudia Cosmo, Deutschlandfunk

    Dzieje się znacznie więcej niż po prostu „dwóch siedzi na ławce i gadają ze sobą”. Spokojnie płynąc, powieść zmierza do dramatów.
    Peter Pisa, Kurier Wien

    Także formalnie zadziwiająco dojrzała powieść.
    Der Standard

    Głęboko poruszająca historia o delikatnej przyjaźni.
    Frankfurter Allgemeine Zeitung

    Recenzje Booktuber’ów

    Milena Michiko Flašar

    [fusion_builder_container type="flex" hundred_percent="no" equal_height_columns="no" menu_anchor="" hide_on_mobile="small-visibility,medium-visibility,large-visibility" class="" id="" background_color="" background_image="" background_position="center center" background_repeat="no-repeat" fade="no" background_parallax="none" parallax_speed="0.3" video_mp4="" video_webm="" video_ogv="" video_url="" video_aspect_ratio="16:9" video_loop="yes" video_mute="yes" overlay_color="" video_preview_image="" border_color="" border_style="solid" padding_top="" padding_bottom="" padding_left=""…

    Premiera

    15.11.2021

Przejdź do góry